Logowanie

Email:
Hasło:

Przypomnij hasło...

Nie masz jeszcze konta?
Dołącz do nas!




Ekran: 1024x768
Javascript: włączone
Wiek min. 16 lat
Nieco wyobraźni


Eagle Feather (ID: 189)


  • Ranga: Mieszkanka
  • Poziom: 202
  • Wiek: 1711
  • Rasa: Elf
  • Klasa: Rzemieślnik
  • Specjalizacja: Hodowca
  • Charakter: Dobry
  • Płeć: Kobieta


Profil gracza:

Eagle Feather








Elfka, nie pamięta swoich korzeni, jedyne co pamięta przed poznaniem "Jego" to mrok, wilgoć i chłód. Jedyne co pamięta po nim to ból, ten okropny ból przeszywający jej czaszkę za każdym razem jak wraca do tych czasów myślami. Często chowa twarz pod kapturem, czasem maską. Jedno jej oko jasno świeci żywym błękitem nieba, drugie koloru trupiej zieleni straszy lewą stronę jej twarzy. Przez delikatnie zarysowaną twarz, środkiem lewego oka biegnie blizna, która ma jej przypominać o przekleństwie na jakie ją skazano. Jednak jeśli nie wraca do czasów przeszłych, a trzyma swe myśli w teraźniejszosci jest raczej pogodna. Ma nawet zwyczaj podśpiewywać pod nosem i rysować po kątach swego dziennika. Może właśnie nareszcie po latach udało jej sie wrócić do tego jaka była. Przed mrokiem, zimnem i "nim".




Historia






Niewielka postać skulona pod drzewem otworzyła oczy. Czy była już noc, czy jeszcze... To wciąż było jedno z tych pytań bez odpowiedzi. Który raz otworzyła oczy, wstawała z zimnej ziemi i szła przed siebie? Który raz już spoglądała w niebo by zdecydować czy dziś pójdzie z wiatrem, czy pod wiatr. Jedyną odpowiedź jaką znała to ilość piór, które zebrała wciąż maszerując przed siebie. Część gubiła, część zostawiała za sobą jednak zawsze mogła chwycić je w dłoń i policzyć. Tak jak kiedyś uczono ją... właśnie. Tak naprawdę skąd umiała liczyć?... Jedno, największe z nich. Znalazła je kiedy pierwszy raz otworzyła oczy. Spora orla lotka. To była pierwsza rzecz jaką napotkała. Jedyna, której chciała się trzymać. To był prawdziwy początek jej wspomnień.
Tego dnia las wydawał się jakoś, mniej gęsty. Więcej światła przebijało się przez liście. Mniej owoców znajdowała po drodze. Spotykała mniej zwierząt. Kiedy wykonała już 1000 krok zobaczyła człowieka. Wyraźnie starszy od niej chłopiec wspinał się po drzewie. Spoglądnęła w jego stronę z nieukrywaną fascynacją. Chłopiec zauważył dziewczynkę i ześlizgnął się sprawnie po pniu.
- Cześć, wcześniej cię tu nie widziałem. Jesteś nowa w okolicy? - Dziewczynka cofnęła się o krok w tył, rozumiała co mówi do niej chłopak, jednak zanim zdążyła odpowiedzieć odruchowo dygnęła. Jej ciało pamiętało jakieś ślady etykiety.
- Oo no tak - Chłopiec lekko zdziwiony delikatnie skłonił głową.
-Jak się nazywasz? - Zapytał. To było to samo pytanie która zadawała sobie od początku, pierwsze jakie zadała jak tylko otworzyła oczy w lesie.
-Eagle... Eagle Feather - odpowiedziała mocno ściskając orle pióro w dłoni.