Gdzie zaczyna się opowieść?
Kiedy z niesłyszalnym dla śmiertelnika
”klik” A w tym profilu jest sporo ukrytych "klików" i z czasem pojawi się więcej
nachodzą na siebie zębatki przeznaczenia?
Czy nasz los niczym strawa dla znudzonych bogów warzy się już w kołysce?
A może żadne z powyższych a „los” nie istnieje?
Jest za to ciąg przypadków, zbiegów okoliczności jak w niewłaściwym momencie przez gospodynię opróżniony na miejski chodnik nocnik, czy pozbawienie sakiewki bardzo nieodpowiedniej osoby?
A jeśli pytanie ‘gdzie’ jest nieistotne?
Może ważniejszym jest… czemu jeszcze jej nie zaczęliśmy?
~ Non Clima ~
Kupię jabłka z gmo, albo trefną czekoladę..
Id nisko latają, będzie padać odpisami.
Czuję to w klawiaturze.
Jestem leniwa.
Leniwi rządzą światem, bo podczas, gdy herosi i fanatycy tłuką się po łbach leniwi dopiero zbierają się z łóżka co zwiększa szanse przeżycia.
Swoje lenistwo przenoszę na postacie.
Ratowanie świata, wyprawy po skórę smoka, epickie bitwy, królobójstwo... mam już powyżej uszu.
Dziękuję, postoję i tknę temat jedynie jak się przypadkiem trafi i humorystycznie.