Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.33
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
zmiany prawne
#21
Odrywając się na chwilę od tematyki klanów, może w końcu jakaś zmiana w strażnicach?
Proponuję tylko 1 zmianę prawną-limit 9 ataków na jednego gracza na 1 główny reset.

Obecnie sam tę liczbę przekraczam i też jestem atakowany nawet po 15-20 razy dziennie przez 1 osobę. Nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie, zawsze to dodatkowy bonus do dowodzenia. Jednak strażnica to dla mnie zabawka a nie źródło utrzymania, więc kwestia finansowa nie stanowi dla mnie problemu. Rozumiem jednak, że komuś atakowanemu 30 razy na dobę przez powiedzmy 2 osoby do śmiechu nie jest, bo to może zrównać strażnice z ziemią.

Dlaczego 9 razy? Mechaniczny limit ataków na jedną strażnicę na mały reset to 3. 3x3=9. Liczba ani nie za mała, ani nie za duża. W sam raz.

@Bemu
Zmianę mechaniczną rozumiem jako grzebanie w kodzie gdy. Prawną jako tylko wpis do odpowiedniego działu. Nie zakładam ograniczenia limitu ataku przez silnik gry. Nadal będzie można zaatakować kogoś 10 albo więcej razy, z tą różnica, że będzie to teraz niezgodne z prawem i może kończyć się sankcjami dla agresora. W razie wojny klanowej, ten przepis może nie obowiązywać członków wrogich klanów itp.
Odpowiedz
#22
Tyle ze to nie jest zmiana prawna a mechaniczna.
Odpowiedz
#23
Krótko i na temat:

Raz:
15-20 osób w klanie to za mało, powstanie jeden klan wojów, drugi rzemków. Fajny gdyby klan mógł być samowystarczalny, potrzeby do obsadzenia każdego eventu: 1 zielarz, 1 alchemik, 3 drwali, 4 górników, 2 stolarzy, 4 kowali - wychodzi nam 15 rzemków. Dalej woje: 1 złodziej, 1 bohater, 3 wojów na ia, 1-2 magów - 6-7 osób. Do tego murzyni w postaci: 1 poszukiwacz chowańców oraz 1 przetapiacz. Wychodzą łącznie 23-24 osoby aby klan miał szansę na każdy event. 25 osób w klanie na styk, ale chyba sensowniej dać 30 by zawsze był "zapas". Wielkie klany, to większa różnorodność. Z drugiej strony patrząc na ostatnie 2 ery, 23/30 eventów powędrowało do KF i UA, 3/7 niezdobytych przez "nas" to był 2x górnik oraz 1x drwal. W tej erze 6/6 eventów jest na koncie KF i UA. Czy to coś zmieni tak naprawdę?

Dwa:
Szakalina pisze do Ziela "Nazywając ADD bzyczącą muchą przyznajesz, że wam ona wtłukła, niebagatela, 81 razy i jest to dla Ciebie fakt absolutnie do przyjęcia". czy wykorzystanie starego systemu wojen jest przejawem siły klanu? Gdy dwie ery temu odkryłem buga na blessa rzędu milionów i użyłbym go po cichu by wygrać IA, to też byłbym najlepszym wojem w tamtej erze? Wink
Spójrzcie, jako jeden z lepszych wojów w krainie za 900 eny mogę zrobić teraz 315 stat dla klanu. Jeden drwal robi za 10 eny ponad 1200 statów, czyli za 3 eny zrobi 360 stat - więcej niż ja za 900. Potrzeba 340 wojowników, żeby być lepszym od 1 drwala. Litości xD System liczenia punktów klanowych jest skopany i każdy ogarnięty człowiek to widzi, a ADD robi to by dokopać i wkurzać nam.

Trzy:
Wszystko można zaprogramować by było automatyczne i władza nie musi spędzać czasu by ogarniać kto z kim jest w sojuszu, kto zerwał sojusz i musi dostać karę, itd.
Odpowiedz
#24
Bemu,
Oto jest właśnie nonsens w formie krystalicznej. Przyszli nowi ludzie na forum w osobach Olmera oraz Radbuga, zgłosili pomysły, które merytorycznie są bez zarzutu - lecz pozostają nacechowane mechanicznie - a więc z miejsca nie zasługują na podjęcie dyskursu, krocząc meandrami zielmitrowskiej logiki.
A tych strażnic to niesłusznie w moim mniemaniu się czepiasz, bo zapis prawny jasno mówi, że całość akcji oraz reakcji związanych ze strażnicą reguluje mechanika - jak sobie wyobrażasz jakąkolwiek zmianę prawną w tym punkcie? Big Grin Wywalić przepis do kosza i "zmanualizować" strażnicę w części? Ależ by było dramaturgii...

Cóż, słowo się rzekło, zielmitryzm zyskał na sile i z pełnym reżymem wykonawczym został wdrożony w czyn! Temat dotyczy zmian prawnych, to teraz przeanalizujmy wypowiedź Olmera:

Cytat:Napisane przez Olmer - Wczoraj, 22:00

Cóż, wprowadzenie limitu członków dla klanu do 15-20 ludziów. Postawienie sprawy przez Administracje jasno, że klany nie mogą nazywać się rażąco podobnie i wprowadzenie zasady, że po opuszczeniu jednego klanu nie można przez 72 resety przyłączyć się do kolejnego (...)

(...)wraz z kwestią łupów itp. wprowadzenie przymusowych wypłat haraczu/reparacji, wprowadzenie mechaniki losowego brania któregoś z graczy danego klanu w niewolę z możliwością wydania go za okupem itp. (...)

Co więcej, klan 15 osobowy raczej nie będzie miał szansy sięgnąć po wszystkie eventy (jeżeli się mylę, to proponuje jeszcze zmniejszyć limit członków do 10), co za tym idzie, będzie musiał jasno wytyczyć sobie cele (ograniczone jakby nie patrzeć) i dobrać sojuszników na każdą erę. Co dalej prowadzi do tego, że reorganizacja kwestii klanowej dyplomacji stanie się jeszcze bardziej kluczowa.

Co więcej, ery też się pewnie nam wydłużą(...)

Zwłaszcza, jeżeli administracja zacznie złośliwie bawić się różnymi "eventami" urozmaicającymi rozgrywkę. Jak np. plaga wścieklizny w Lesie, sprawiająca, że rąbanie będzie niebezpieczne(...), itd.

Olmerze,
1) Limitowanie czegokolwiek człowiekowi, jako jednostce naturalnie dążącej do wolności jest z gruntu odbieranie negatywnie Wink , a rzeczowo:
a) Ograniczenie maksymalnej liczby członków w klanie może spowodować, że powstanie więcej klanów (rozbicie obecnych na kilka mniejszych) żądnych współzawodnictwa ludzi, którzy siłą rzeczy będą napędzać tak bardzo pożądaną grywalność,
b) Może też spowodować, że ludzie z tych "wiodących" klanów wejdą wzajemnie w sojusze, ustalą co-kto-gdzie-z kim i zafundują nam to samo, co widzimy obecnie, tylko że w nowej formie, czyli totalny pacyfizm oraz brak akcji poza IA, "Iwentami" oraz innym sięganiem po tytulaturę. Dlaczego? Bowiem zwyczajnie będą wojowanie raczyć swoim najszczerszym poważaniem, kuszeni tytułami. Przykład: "W 30-35 dobrych graczy można naprawdę próbować wszystko. Od posiadania 15 walczących, 15 górników 10 low-leveli wcale nie mam jakoś lepiej" - Zielmitr, post #10 z tego wątku - wszystko włącznie z obroną klanu przed ewentualną agresją? Pytam grzecznie.


2) Obecna mentalność ludzi, którzy tutaj grają dla IA oraz tytułów, jest następująca: "Mnie to nie boli, możecie mnie lać!" - oczywistym jest, że przy istnieniu noweli do systemu wojen klanowych, takie dziko-pacyfistyczne podejście powinno być karalne, np. poprzez umożliwienie agresorowi doszczętnego zrabowania skarbca klanowego ("żelaznej rezerwy" - mój post, #8, pkt. 2.1), bo w ten sposób taki - dajmy dla czystego przykładu - Zielmitr będzie zmuszony wyznaczyć kogoś do dbania o sprawy czynnej obronności. Możnaby się pokusić o fantazję, gdzie ilość zrabowanego z "żelaznej rezerwy" surowców jest w jakiś sposób uzależniona od współczynnika obrony klanu atakowanego.

3) Obecna sytuacja kreśli się następująco: Szybciej!
Doszło do sytuacji, w której dynamika gry jest określana jako "wyścig szczurów" przez samych zainteresowanych, po którym to wyścigu następuje melancholijne kilka miesięcy stagnacji oraz marazmu, w którym większość ludzi się babrze. Kogo wtedy na Amorionie nie uświadczycie? Większości naszych ukochanych tytularnych herosów. Hip hip hura. Rolleyes Siedzą fabularni i nabijają statystykę, z której poniekąd wynika też pozycjonowanie strony.

4) Czy ery się wydłużą - tego wyantycypować w stanie nie jestem, ale z pewnością całość nabrałaby wreszcie dynamiki, bowiem uzyskanie tytulatur wszelakich mocno rozwlekłoby się w czasie.

5) Całe szczęście, że "Administracja" nie usiłuje bawić się obecnie kwestiami takimi jak prawo regulujące wojny klanowe lub ustawą o nazewnictwie klanów...Sugerujesz, że np. Władca Nerph Oreno miałby w panelu administracyjnym możliwość sprowadzenia na nas plag, które cośtam by wyrządzały w pozysku surowców/hodowli/statystykach? Lament będzie na 100%, zgrzytanie zębami też. Mógłbyś to rozwinąć? Bo to ciekawe jest.

Chcąc zadośćuczynić apetytom czytelniczym Zielmitra do literatury fachowej w zakresie amorionowej fantastyki oraz dla zachowania zgodności dyskusji z tematem, czy mógłbyś swoją wypowiedź rozwinąć propozycjami konkretnych zmian prawnych?

Radbugu, przyboczna gadzino cesarzowej,
Strażnice - beton #2.
Jedyna zasada działania strażnic, z technicznego punktu widzenia, to wykonywanie X ataków/reset. Co chciałbyś móc ugrać zwiększeniem X? Więcej doświadczenia, więcej złota czy może jakiś "iwent" strażnicowy, który też byłby ciekawym pomysłem.

Za bardzo od tematyki wojen klanowych się nie oderwałeś. Wszak nijak umiejętność dowodzenia atakiem/obroną nie kalkuluje się w statystyki defensywno-ofensywne klanu - a na samą logikę powinna - powodzenia w rozwiązaniu czysto prawnym tutaj, abstrahując już  od faktu 100% mechanizacji strażnic.

Neherignusie, ( Heart ) ,
Raz,
Nie wtłukli im bugiem, lecz mechaniką, mając ilu aktywnie grających osób na tamten czas? 8? Położyli wszystkie największe klany, więcej, kładą je nadal, a ich przywódcy - jak zawsze promieniejący humorem i dystansem - mówią, że to spoko. Bo czemu nie, skoro są zaabsorbowani gdzie indziej, albo pokątnie szlochają ze smutku i zgryzoty, względnie: to wina rzemieślników - lub inne utarte już dawno komunały.
Przyznając, że są muchą zachował się wobec powyższego nieelegancko najzwyczajniej, a nazywając ich trollami być może ich pomówił - bo sądząc po sposobie argumentowania tutaj na forum - nimi nie są.
Ogarnęli w jedną Erę, zamietli wszystkich w następnej zaskakując z przysłowiowymi "opuszczonymi gaciami", a rękawicy nadal nikt nie podniósł. Jako najbardziej doświadczony przyznasz, że niezły balet? Wink

Dwa,
ADD nie wykorzystało samej (przestarzałej) mechaniki wojen klanowych - wykorzystali skotniały system prawny, przy okazji dając kuksańca Namiestniczce Istis w wątku "Wojna z ADD" (tutaj link: http://amorion.pl/forum/showthread.php?t...95#pid2695 ; posty #6 do #10 włącznie).
Rozpoczęli świętą wojnę przeciw wszystkim, po czym żadnej retaliacji po dziś dzień się nie doczekaliśmy, a czego odpryskiem jest istnienie tego wątku zapewne. Chyba nie sugerujesz, że obecny beton, będący systemem prawno-mechaniczno-klanowym jest zbugowany, co?

Całość problematyki jest ujęta w logicznie spójnym oraz uderzającym w technokratyczne tony poście Rajzefibera, (#10, http://amorion.pl/forum/showthread.php?t...99#pid2699), którego istotę należałoby uczciwie przedyskutować tutaj, skoro Namiestniczka Istis już popełniła ten wątek.
Rozwiązania muszą być hybrydowe (prawno-mechaniczne), obejmować interes Amorionu jako gry (czyli nie powodować ogólnego zniechęcenia graczy), etc.

Trzy,
"Wszystko można zaprogramować by było automatyczne i władza nie musi spędzać czasu by ogarniać kto z kim jest w sojuszu, kto zerwał sojusz i musi dostać karę, itd." - No to dajesz, programisto!
A tak poważnie: Nie, nie wszystko można zaprogramować, bo istnieją techniczne możliwości silnika gry oraz skryptów, o których mowa w słynnym już "Manifeście Rajzefibera". Widzisz gdzieś zalążek mechanizacji IA albo chociażby weryfikowania pancerzy na iwent kowala? Nie-da-się. Tak samo, jak nie dało się zmechanizować innych propozycji, które zapewne pamiętasz:
-jubilera (zgłoszone bodaj w 2016 roku przez Zwłok'a, ID 378, a poparte przez Nithroma)
-złodzieja (stare forum, nie pamiętam kto zacz, odpowiedzi do wątku na jednej ręce pijanego drwala można było policzyć)

Reasumując: Jeżeli chętnych do wojen nie będzie (albo się ich grzecznie i delikatnie nie zmusi) - wszelkie zmiany w zakresie sojuszy, noweli prawnych oraz zmian mechanicznych w tym zakresie spowodują powstanie kolejnej wydmuszki, gdzie starzy służbą oleją, przyjdą nowi, ogarną co i jak i zafundują dzikość i zdziczenie, którą obecnie można obserwować i doświadczać.
Odpowiedz
#25
Szakalino, wybacz że nie chce mi się rozpisywać, ale uważasz że 340 wojów by pokonać 1 drwala lub 170 wojów by pokonać 1 kowala to normala rzecz w trakcie wojny? Możesz mieć dwuosobowy klan, jeden kowal, drugi alchemik. Zróbcie tydzień przygotowań (tj zbrojeń) i wypowiedzcie wojnę. Gwarantuję Ci, że w 100 resetów druga strona nie ma szans ma uzbrojenie się, a marnowanie eventów rzemkowych tylko po to, żeby nie przegrać wojny o nic jest głupie i tyle.

Programowaniem zajmuję się na co dzień i absolutnie nie widzę żadnego problemu by napisać: mechanizację IA, weryfikowanie sprzętu na event kowala, jubilera, złodzieja i każdy inny pomysł jaki jesteś w stanie wymyślić. Jak się silnik rozbuduje o funkcję weryfikującą kowala to będzie to automatycznie. Jak się doda mechanizację IA to tak samo. Ale Ty oczywiście wiesz lepiej pisząc że "nie-da-się", prawda? Smile
Odpowiedz
#26
(04-12-2018, 14:35)Szakalina napisał(a): Radbugu, przyboczna gadzino cesarzowej,
Strażnice - beton #2.
Jedyna zasada działania strażnic, z technicznego punktu widzenia, to wykonywanie X ataków/reset. Co chciałbyś móc ugrać zwiększeniem X? Więcej doświadczenia, więcej złota czy może jakiś "iwent" strażnicowy, który też byłby ciekawym pomysłem.

Za bardzo od tematyki wojen klanowych się nie oderwałeś. Wszak nijak umiejętność dowodzenia atakiem/obroną nie kalkuluje się w statystyki defensywno-ofensywne klanu - a na samą logikę powinna - powodzenia w rozwiązaniu czysto prawnym tutaj, abstrahując już  od faktu 100% mechanizacji strażnic.
Nic nie chce zwiększać, ani absolutnie nic zmieniać w mechanice. Chce jedynie ograniczyć liczbę możliwych ataków jednej strażnicy na inną do max 9 na dobę. Wszystko za pomocą jednego przepisu prawnego. W tej chwili strażnica na poziomie 100 może w teorii w jeden dzień wykonać 72 ataki na strażnice na poziomie powiedzmy 60. Jest to owszem legalne, ale czy fair dla gracza ze strażnicą na 60 poziomie? Chcę zapobiec takim sytuacjom. Po wprowadzeniu przepisu brzmiącego: "Zezwala się na maksymalnie 9 ataków na jedną strażnice dziennie, kto przekracza ten limit może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej" (i tutaj dać jakieś kary za każdy atak ponad 9, grzywna, przy wielu nadprogramowych atakach może lochy na 1 dzień czy coś). Wtedy z 72 ataków robi się 9 - różnica ogromna. Oczywiście to skrajny przypadek. Zazwyczaj takich ataków może być po 15, 20 może 25 gdy chce się dopiec konkretnemu przeciwnikowi. Jednak już różnica pomiędzy 15 atakami, a max 9 jest spora. 

Sam w tej erze atakowałem innych po 10 i więcej razy dziennie BO MOGŁEM. Ale to jest złe podejście. Po kilku dniach można było zauważyć, że strażnice, które rozwijały się razem ze mną i wcześniej stawiały jakiś opór, dawały mi rekompensatę w złocie i doświadczeniu po wygranej z nimi, teraz są po prostu puste i nikomu nie przydatne-ich właściciele po prostu odpuścili sobie strażnice bo byli codziennie kampieni po kilkanaście ataków od różnych graczy (da się to zauważyć gdy kogoś regularnie się atakuje i widać jego spadającą siłę obrony i czy uzupełnia wojsko/armię itp.). 

Podsumowując-nie zmieni to wiele dla graczy agresorów, po prostu zamiast jednego ulubionego celu który atakowali 20 razy dziennie, teraz będą musieli poszukać 2-3 takich celów. Jednak taka regulacja da większe szanse na rozwój tym graczom, którzy wolą grać strażnicą spokojniej i mają ją głównie do zarabiania pieniędzy.

P.S. Dzisiaj (04.12.18 do teraz 20.59) dostałem 24 ataki od jednej osoby na moją strażnicę. Cały dziennik zawalony (i to mnie najbardziej irytuje :p)
Odpowiedz
#27
(04-12-2018, 15:41)neherignus napisał(a): Szakalino, wybacz że nie chce mi się rozpisywać, ale uważasz że 340 wojów by pokonać 1 drwala lub 170 wojów by pokonać 1 kowala to normala rzecz w trakcie wojny? Możesz mieć dwuosobowy klan, jeden kowal, drugi alchemik. Zróbcie tydzień przygotowań (tj zbrojeń) i wypowiedzcie wojnę. Gwarantuję Ci, że w 100 resetów druga strona nie ma szans ma uzbrojenie się, a marnowanie eventów rzemkowych tylko po to, żeby nie przegrać wojny o nic jest głupie i tyle.

Programowaniem zajmuję się na co dzień i absolutnie nie widzę żadnego problemu by napisać: mechanizację IA, weryfikowanie sprzętu na event kowala, jubilera, złodzieja i każdy inny pomysł jaki jesteś w stanie wymyślić. Jak się silnik rozbuduje o funkcję weryfikującą kowala to będzie to automatycznie. Jak się doda mechanizację IA to tak samo. Ale Ty oczywiście wiesz lepiej pisząc że "nie-da-się", prawda? Smile

Neherignusie,
1) Absolutnie tak nie uważam, jednak prawo i mechanika są, jakie są obecnie, a ADD czerpie z tego pełnymi garściami.  Nie można się tak z wysokich tonów zżymać na ludzi i - poniekąd publicznie - nazywać ich "trollami", "muchami", etc. tylko dlatego, że z tego systemu korzystają, gdyż jest to zachowanie bardzo mało dojrzałe - delikatnie mówiąc - nie uważasz?  Pytanie jest zasadnicze:
"Kto jest winny całej sytuacji?" Poniekąd wszyscy Ci, których obecnym celem grania jest zdobywanie tytułów/IA/iwentowanie w pełnej gnuśności, to jest bez wprowadzania jakichkolwiek zmian najlepiej oraz liczenie, że nikt tego nigdy nie wykorzysta. No cóż, udało się przez ileś er, zeszłej już było gorąco, obecnie jest goręcej. To nie jest wyłączna "wina Administracji", tylko wina każdego, kto wiedział i nie podjął wobec tego żadnych kroków.

2) Pokaż mi, gdzie ja tak uważam. Rozbieżność między wartością, jaką dodają woje i tą dodaną przez rzemieślników jest czysto matematyczna, lecz stała - jak widzisz. Być może należy zdynamizować algorytm, aby uwzględniał globalną ilość rzemieślników i ilość walczących, ich poziomy oraz umiejętności (brutalnie pomniejszone o ewentualne kary, np. za dezercję z klanu - aby uniemożliwić wysyłanie sobie nawzajem ludzi), być może umiejętności:"dowodzenie i dowodzenie z obrony" oraz to, że rzemieślnicy uzyskują poziomy wolniej, aniżeli wojownicy, przy czym pozostaje też kwestia produkcji machin oblężniczych oraz obronnych (być może ich statystyki też nie powinny być stałe, a zależeć od wzoru umiejętność kowala czy stolarza/poziom). Wymagana jest też tzw. "Strategizacja surowców" czysto wojennych, takich jak adamantium czy rodzaje drewna, bo obecnie to adamantium każdemu zalega w klanie w ilościach bliskich 100kk niekiedy. Obecnie strategiczne są surowce iwentowe: meteoryt dla hodowcy, żelazo dla kowala, itd. Jednostajność, aż boli. Dodatkowo należałoby cały system zbalansować tak, aby młodsze klany czy nowi gracze mieli po jakimś czasie równe szanse w wojnie przeciw tym arcypoważnym, o których nie wypada mówić z nakrytą głową i broczących legandarnościa, jak "T" Wink . Oczywistą oczywistością jest, że należy odpowiednio zbalansować rozbieżności tego typu, ale jest to temat rzeka. Przypomnę Ci, że niektórym tutaj obecnym szczerze marzy się "wycięcie" wojen klanowych jako takich, bo przecież i tak już nikt prócz ADD nie wojuje, a oni tylko żywot im uprzykrzają lub ewentualnie wprowadzenie takich regulacji, aby "w razie co ich nie zabolało". A przyznasz, że w obliczu takiej mentalności - powinno i to mocno.

3) Nie bierz tej docinki do siebie, uprzejmie Cię proszę. "Nie-dało-się" przez 10 lat najwyraźniej, stąd mój wniosek, bo jakie inne mogły się nasunąć? (Grzeczne)
Być może powinieneś w tym procesie pomóc, skoro już każdy o Twoim fachu się dowiedział. Pokaż, że prawdziwie doświadczony gracz nie jest tylko od gadania i utrzyj nosa wszystkim, którzy zmianom są przeciwni.
Wywołajmy przysłowiowego wilka z lasu. Nithrom popełnił w 2016 roku bardzo ciekawą obserwację. Pozwolę sobie przytoczyć w całości:
[Obrazek: Screenshot-2018-12-04-10-50-31-770-com-a...chrome.jpg]
Piękne, logicznie spójne, kąśliwe i aktualne.

Radbugu,
Cytat:Napisane przez Radbug - Wczoraj, 15:18
Nic nie chce zwiększać, ani absolutnie nic zmieniać w mechanice. Chce jedynie ograniczyć liczbę możliwych ataków jednej strażnicy na inną do max 9 na dobę. Wszystko za pomocą jednego przepisu prawnego. (...)

W tej chwili strażnica na poziomie 100 może w teorii w jeden dzień wykonać 72 ataki na strażnice na poziomie powiedzmy 60. Jest to owszem legalne, ale czy fair dla gracza ze strażnicą na 60 poziomie?(...)
1) Prawne ograniczenie ataków strażnicowych bez zmian w mechanice to jawna próba zamachu na Władze, która zwyczajnie utonie w oceanie skarg, wzajemnych oskarżeń i odwołań. Zmiany czysto mechaniczne, ale pomysł słuszny, bo tak: Obecnie praktycznie każdy gracz może zaatakować dowolną strażnicę ilość razy, którą przytoczyłeś. Być może warto byłoby pogrupować strażnice w kilka zbiorów, np. zbiór1: poziomy strażnic 1-10, zbiór 2: poziomy 11-20, itd. przy jednoczesnym wyłączeniu możliwości atakowania graczy w innych zbiorach się znajdujących, chyba, że w górę. Możnaby się też pokusić o fantazję, gdzie zostaje dodany "iwent strażnicowca", który zdobywa osoba z najwyższym poziomem strażnicy i będąca najwyżej w posągu na dany moment oraz możliwość pozyskiwania ze strażnic jakichś surowców strategicznych, czyli potrzebnych do innych iwentów lub wojen klanowych (czysta randomizacja), co być może napędziłoby grywalność.

2) Nikt raczej nie loguje się co godzinę, aby wykonać 3 ataki, ale przy ilości graczy sytuacja może mieć miejsce. Ograniczenia potrzebne są, inne zmiany też, bo obecnie dotyczą one wyłącznie algorytmu kalkulującego uzyskiwanie punktów umiejętności z dowodzenia (potrzebne tylko do strażnicy) oraz ich limit.

Mam też wrażenie, że aktualnie mało kogo obchodzą strażnice. Ludzie klanowi dogadują się, np. z fabularnymi, aby Ci postawili strażnicę i dotowali tych pierwszych. Niby nic w tym złego nie ma, ale świadczy to o braku jakiejkolwiek ewolucji w temacie (znowuż, od ilu lat?). Jedyne co się zmienia to w/w algorytm. (Nithrom znowu aktualny)
Odpowiedz
#28
Zielu, napisałeś, że...
Zwiększenie siły/obrony klanu ze statystyk to czysta mechanika nie ma nic wspólnego z zmianami aktów prawnych.

Tam nie ma "więc", no ale jest "i", faktycznie, przepraszam, powinna być kropka po moim zdaniu odnośnie zmiany ustawy. W jaki sposób Zielmitrze Twoja wypowiedź jest odniesieniem do moich propozycji? Zaproponuj coś konkretnie i Wy wszyscy, którzy się tutaj udzielacie. Tak lub nie, prosto, zwięźle i na temat być powinno. Czemu ta dyskusja przypomina obrady polskiego parlamentu i nie oferuje nic poza możliwością nauki lania wody.

Szakalina, ja niewiele zrozumiałem z treści Twojego odniesienia do mojego postu. Odnośnie przypuszczenia, że chcę coś ugrać dla swego klanu mogę tylko kiwnąć głową i powiedzieć, tak Szakalino, w ustawie na pewno zaznaczą, że nowe prawo dotyczyć będzie tylko Tallamaris i działać wyłącznie na jego korzyść, a zmieniona pod T mechanika będzie usłużnie nabijać więcej umiejki członkom T niż graczom innych klanów x)

PS
Odnośnie strażnic. Myślę, że w tej erze jest więcej zainteresowanych prowadzeniem strażki niż kiedykolwiek, raz że dochód, dwa jakieś tam punkty do ranku i możliwość pokazania się w posągach, co dostrzegło więcej osób. A co jeśli Radbugu ja będąc na 63 poziomie strażki przebiję się przez obronę Twojej strażki na 200 poziomie, czy to również będzie nie fer, czy tylko będzie świadczyć o prostym wykorzystaniu sfrażnicy przez Ciebie do celów zarobkowych, co wówczas świadczy, że nie dbasz o rozwój jej ataku i obrony. W takim przypadku nie sądzę aby był sens krzyczenia, że ataki na Twoją strażnicę są nie fer i niehonorowe. Przypominam, że istnieje możliwość wyłączenia wpisów do dziennika z ataków na strażnicę, oczywiście opcja dla tych co mają strażnicę dla zarobku lub tylko po to aby puszyć się jak paw z wysokiego jej levelu.
Odpowiedz
#29
(05-12-2018, 12:52)Crahulus napisał(a): Odnośnie strażnic. Myślę, że w tej erze jest więcej zainteresowanych prowadzeniem strażki niż kiedykolwiek, raz że dochód, dwa jakieś tam punkty do ranku i możliwość pokazania się w posągach, co dostrzegło więcej osób. A co jeśli Radbugu ja będąc na 63 poziomie strażki przebiję się przez obronę Twojej strażki na 200 poziomie, czy to również będzie nie fer, czy tylko będzie świadczyć o prostym wykorzystaniu sfrażnicy przez Ciebie do celów zarobkowych, co wówczas świadczy, że nie dbasz o rozwój jej ataku i obrony. W takim przypadku nie sądzę aby był sens krzyczenia, że ataki na Twoją strażnicę są nie fer i niehonorowe. Przypominam, że istnieje możliwość wyłączenia wpisów do dziennika z ataków na strażnicę, oczywiście opcja dla tych co mają strażnicę dla zarobku lub tylko po to aby puszyć się jak paw z wysokiego jej levelu.

Oczywiście, że to będzie fer. Strażnice właśnie na tym polegają! W tej chwili sam mam strażnice na 50 poziomie i z łatwością przebijam full deff w okolicy poziomu 150 bo już mam taki bonus do ataku z dowodzenia. Atakuje je po 6-9 razy dziennie, bo system po pewnym ataku dodaje mi 0.1 dowodzenia zamiast normalnego wyniku w okolicach 0.8-0.9 (nie mam pojęcia co to za mechanika-nigdzie nie jest o nic słowem wspomniane), a na ilości dowodzenia, akurat mi zależy bardziej niż złocie. 

Tymczasem strażnica z poziomem 35 atakuje mnie codziennie po 15-30 razy i również przebija się przez moje wojska, powodując, że codziennie muszę odkupić około 50% ich liczby. Jeśli również ma strażnice nastawioną na atak, jak ja, to moja strażnica nie ma żadnych szans na skuteczną obronę przed taką agresją. Musze cierpliwie znosić te 30 ataków. To jest już chyba przesada, nieprawdaż? 

Mógłbym owszem, robić ataki odwetowe i tez pokonałbym wojska tej osoby, ale dla mnie jest to kompletnie nieopłacalne. Dostałbym 0.2 dowodzenia, bo przeciwnik miałby za mało obrony w porównaniu do siły moich ataków. Przedpotopowy system faworyzuje pewne rodzaje strażnic w konkretnych sytuacjach, ale to jest do zaakceptowania-ot tak to działa i trzeba się z tym pogodzić. Przecież samemu można to wykorzystać. Natomiast 30 ataków na jedną strażnicę to jest już chyba przesada podpadająca pod nękanie. Dlaczego nie można 30 razy na dobę kogoś zaatakować PvP bo są ograniczenia? Albo tyle razy go okraść, bo bank chroni przed stratami w 100%? A strażnica żadnych mechanizmów obronnych nie posiada. Po 30 codziennych  atakach, albo tracisz ogromne ilości złota, albo przestajesz bawić się w strażnice. Opcji: walcz z tym przeciwnikiem na równych zasadach, obecnie nie ma...
Odpowiedz
#30
Boisko równe dla wszystkich, albo tak samo dla wszystkich kartoflisko i w sumie można to odnieść do każdej sytuacji. Jeżeli chodzi o częstotliwość ataków na strażkę sugerujesz, że Twoim hamulcem są skrupuły, wskazując to jako przyczynę że masz za mały przyrost dowodzenia. Z drugiej strony twierdzisz, że nie rozumiesz mechaniki gry strażnicą i jej efektów, mówiąc o spadku przyrostu PD za każdy kolejny udany atak na jedną strażkę. Czy gdyby był ten przyrost dowodzenia na stałym poziomie, to czy hamulec moralny by zniknął?
W walkach pomiędzy strażnicami uszczerbek z powodu nękania jest niewielki, tym bardziej, że można wyłączyć wpisy, dlatego nie powinno być ograniczeń mechaniczno prawnych. Tak, jestem tym który nie ma skrupułów w temacie ataków na strażki. Jestem w stanie wziąć jednocześnie na siebie ataki 24/doba i dalej robić swoje. Argument utraty złota jest tutaj niewiele znaczący.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości