Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Problemy w Eastrock] Zbiórka w Arrakin
#5
Gdy tylko przekazała cały swój dobytek w odpowiednie ręce rozpoczęła przygotowania do wyprawy. Przede wszystkim wyciągnęła z szafy i odkurzyła strój podróżny. Potem zapłaciła kowalowi za przygotowanie do drogi jej konia. Potem wydała kilka złotych monet i kilkanaście srebrnych na skompletowanie ekwipunku. Niemalże kompletnie przygotowana stawiła się w ratuszowej sali, by dowiedzieć się więcej i swoją obecność w wyprawie przypieczętować słowem lub podpisem. Lub też czymkolwiek innym.
Droga do Arrakin dłużyła się jej bardzo. Nawet bardziej, ponieważ nie mogła zatrzymywać się w każdej napotkanej karczmie. Ostatecznie na miejsce spotkania dotarła niemal na czas. Niemal, bo nie starczyło już zegara na to, by rozejrzeć się po mieście i wysłuchać najnowszych ploteczek. ot, musiała tym razem polegać na tym, czego dowiedziała się podczas krótkich postojów. A wieści nie brzmiały optymistycznie. Oczywiście nikomu, poza swoją prawą ręką, której pozostawiła zamtuz pod pieczą nie powiedziała dokąd tak naprawdę się wybiera. Jedyną osobą, która jako tako wprowadzona była w jej plany był jeden z jej zaufanych klientów, który w niemal ekspresowym tempie wykonał dla niej łuk i kilkadziesiąt strzał, głośno biadoląc przy tym, że "słodka dziewoja", jak ją nazywał, udaje się nie wiadomo gdzie i nie wiadomo co robić... Obiecał jednak trzymać język za zębami, co Lath bardzo odpowiadało.

Sala w ratuszu raczej w szwach nie pękała, ale może to i lepiej, bo można się było przyjrzeć tym, którzy na wyprawę iść chcieli. Od samego wejścia biła po oczach biel płaszcza kapłana. Ups. Kapłanki. "Baba z wozu, koniom lżej" - Lath wymruczała, zanim zdążyła pomyśleć. W końcu w wielu miejscach takich, jak to ściany miały nie tylko oczy i uszy, ale i doskonałą pamięć i sięgające wszędzie macki... Weszła jednak nieco wgłąb pomieszczenia, by zająć miejsce pod jedną z kolumn i czekać na oficjela, co przedstawi im warunki wyprawy. Raz jeszcze rozejrzała się po sali szczególną uwagę poświęcając osobom w niej się znajdującym. Tylko raz i tylko przy jednej osobie jej serce zabiło żywiej, a usta skreśliło coś, na kształt uśmiechu. W oczach zapłonęła wesoła iskra. Lath widać rozpoznała w którejś z osób kogoś dawno nie widzianego, kogoś, kto może nie mógł gwarantować powodzenia wyprawy, ale z pewnością mógł zagwarantować dobrą zabawę. O ile ją rozpozna...


Wiadomości w tym wątku
RE: [Problemy w Eastrock] Zbiórka w Arrakin - przez Valerie - 17-03-2019, 19:57

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości