29-03-2019, 10:35
Bliźniaczki w identyczny sposób siadły przy stole, po kolei nalały sobie wina i nałożyły pieczywo z potrawką mięsną. Popatrzyły nieufnie na zawartość swoich talerzy i spojrzały wpierw na gospodynię, później na siebie. Kea wzruszyła ramionami i powoli zaczęła jeść. Raczej nie spodziewała się próby otrucia. W końcu częściowo była uodporniona na trucizny, więc wątpiła, żeby ktoś zadał sobie trud i postanowił wyłożyć znaczne środki finansowe, żeby jej zaszkodzić. Przecież nie była nikim znaczącym, ledwie płotką pływającą po mrocznym oceanie marności.
Nie dopytywała o szczegóły. Ją interesowało tylko działanie.
- Skoro Panu Meanderowi nie pomogły jego zapiski, nam też najpewniej nie pomogą. - Wyrwało jej się tylko.
Nie dopytywała o szczegóły. Ją interesowało tylko działanie.
- Skoro Panu Meanderowi nie pomogły jego zapiski, nam też najpewniej nie pomogą. - Wyrwało jej się tylko.