Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Problemy w Eastrock] Zbiórka w Arrakin
#22
- To faktycznie Ty. No i cała Ty. - Lath uśmiechnęła się do Lisicy, a kiedy wydobyła się z jej uścisku dodała. - Odkąd zaczęły się problemy, praca już nie jest taka sama. Wiesz... To samo robisz, a mniej płacą. Albo nie robisz i nie płacą w ogóle... Ale nie ma to jak dla odmiany rzucić się w wir przygód. - Lath zaśmiała się tym razem dźwięcznie. - Widać pisane nam było kolejne spotkanie, choć tak nagle zniknęłaś. - Uznała, że opowie kapłance historię tego spotkania w innym czasie. Teraz zająć się trzeba było noclegiem tym bardziej, że wszystkie trzy mogły po prostu iść do karczmy zabawić się, a nie pracować. To już była miła odmiana... 

Droga do opłaconej gospody nie była długa, a dziewczyny, jak to dziewczyny niemal od razu znalazły wspólny język. Nawet milcząca nieco kapłanka wydawała się być zadowolona z faktu, że się spotkały. Sama gospoda może i nie mogła się równać z zamtuzem, ale wyglądała nader schludnie, a przynajmniej lepiej, niż Lath mogłaby się spodziewać. Ot, kilka w miarę czystych stolików, choć o podłodze nie można było powiedzieć inaczej niż tylko podłoga. Określenie brudna bowiem nie oddałoby efektu brudu, jaki na niej panował. Zadowolona z tego, że Nest przejęła nieco pałeczkę pozostawiła jej wybór miejsca, a sama stanęła przy szynkwasie. Chwilę później dołączyła do niej Lisica i najemnik. 
Dopiero teraz rozejrzała się spoglądając z ciekawością na osobę, o której mówiła Quithis. - Nie wydaje mi się, choć przyznaję, że zbytnio mu się nie przyjrzałam.

Poczuła na sobie rękę kobiety, a znając ją nieco rzuciła półszeptem - Zaczynanie wyprawy od rzucania nożem w tawernie nie wróży dobrze zakończeniu. - Spojrzała przy tym na nią, jakby domyślając się, że ruch ten był odruchem, wyuczonym przez niemalże lata bywania w takich przybytkach. - Mamy najemnika, który swoim pośladkom krzywdy zrobić nie da. - Zdaje się błysnęła humorem. A zaraz potem wsłuchała się w słowa mężczyzny. Gdy tylko skończył, spojrzała na niego niemal z uwielbieniem w oczach - Dla mnie to samo. Dwa razy. - Rzuciła karczmarzowi swój bilet. Zatem na blacie leżały już trzy. - Neeeeest?! Bilecik masz? - Odwróciła głowę w kierunku kapłanki, wiedząc, że jeśli ta wsłuchuje się w to, co dzieje się w pomieszczeniu na pewno nie przegapiła ich wymiany zdań oraz zamówienia, które złożył najemnik.
Jako że ten ostatni zniknął wzięła Lisicę za rękę i ruszyła do stolika. - Tutaj jesteśmy tylko podróżnymi - Powiedziała w trakcie krótkiego spaceru. - I raczej nie chcemy, by nas zapamiętali. A przynajmniej ja nie chcę. - Można to było uznać za strofowanie, ale kto znał Lath chociaż trochę wiedział, że we wszystkim dopatruje się ukrytych korzyści.

Zajęła wolne miejsce i zdjęła kaptur ukazując swoje oblicze. Zerknęła na pozostałych, a potem otworzyła usta, jakby już miała coś powiedzieć i zaraz je zamknęła. - A Ty? Proponujesz coś? Wolisz dłużej i trudniej, czy szybciej i być może prościej? - Odparowała.


Wiadomości w tym wątku
RE: [Problemy w Eastrock] Zbiórka w Arrakin - przez Valerie - 29-03-2019, 21:40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości