03-01-2021, 22:58
Tak patrzę na tego czarnoksiężnika i jakbym nie próbował podejść, to nie widzę w nim jakiegokolwiek sensu. Ale może 2 ery przerwy sprawiają, że jestem ślepy.
4 inta z ap i bieda wersja trutki łowcy kosztem jakichkolwiek bonusów jakie posiada mag od uniku za lvl po bonusy z szat, taki mag, ale któremu ucięto nogi, ręce i łaskawie zostawiono język, by mógł sobie biadolić swoją mroczną magią.
Według mnie będzie to klasa fabularna xD Proponuję zmienić podejście i dać mu jakiś inny bonus, nawet zostawiając ten obecny, bo raczej nie będzie akcji typu czarnoksiężnik mający 5 ataków i pełne trako, unik i ubijający pseudotrutką. Mianowicie coś w stylu, że każdy chybiony atak oraz unik(do rozważenia) podbija szansę na trafienie przez czarnoksiężnika o 0,5-1%. Wartości do przeliczenia, jeżeli ktoś uważa to za ciekawe, to przysiądę do obliczeń. Będzie to ciekawsza koncepcja niż wykastrowany mag z wykastrowaną trutką.
4 inta z ap i bieda wersja trutki łowcy kosztem jakichkolwiek bonusów jakie posiada mag od uniku za lvl po bonusy z szat, taki mag, ale któremu ucięto nogi, ręce i łaskawie zostawiono język, by mógł sobie biadolić swoją mroczną magią.
Według mnie będzie to klasa fabularna xD Proponuję zmienić podejście i dać mu jakiś inny bonus, nawet zostawiając ten obecny, bo raczej nie będzie akcji typu czarnoksiężnik mający 5 ataków i pełne trako, unik i ubijający pseudotrutką. Mianowicie coś w stylu, że każdy chybiony atak oraz unik(do rozważenia) podbija szansę na trafienie przez czarnoksiężnika o 0,5-1%. Wartości do przeliczenia, jeżeli ktoś uważa to za ciekawe, to przysiądę do obliczeń. Będzie to ciekawsza koncepcja niż wykastrowany mag z wykastrowaną trutką.