05-01-2021, 11:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-01-2021, 11:31 przez Danolarian.)
(05-01-2021, 01:05)Hastin napisał(a): Czy aktualne lochy nie bolą? Wiecie może co się dzieje gdy trafi do nich (bez możliwości wyjścia za kaucją) osoba, której "przypadkowo" zależy na grze, a może nawet walczy o jakiś event? Otóż sens calutkiej ery zostaje wyrzucony do śmietnika. Prawda jest taka, że obecne lochy bolą. Bolą bardzo przede wszystkim graczy którym na tej grze zależy, którzy grają i się starają. Czy "szanowni" strażnicy oddali kiedyś komuś energię za niesłuszne WTRĄCENIE do lochu za PODEJRZENIE mulikonta? Albo za to, że wtrącili do lochu kogoś, kto nie miał jednak "niefabularnego" avataru? Pewnie nie... pewnie nawet nie było takiego przypadku... ale czy w ogóle MAJĄ TAKĄ MOŻLIWOŚĆ gdyby się pojawił? Natomiast grupą której wasze pozbawiające energii lochy nie bolą są... tak dokładnie, nie zgadliście... wszelkiego rodzaju trolle. Nieustannie obrażający, odwalający różne cyrki... jednym słowem ludzie którym nie zależy na tej grze. Ciekawe...
Zgodzę się, że lochy "bolą" jedynie pewną grupę graczy. Ale tutaj nie ma złotego środka, przepisy obowiązują wszystkich. Niezależnie, czy grają mechaniczne, fabularnie, trollują czy logują się raz na miesiąc, nie ma sensu tworzyć osobnych zapisów dla graczy bardziej i mniej aktywnych. W obowiązkach SM nie ma zaś wyłapywania multikont, nie mają również dostępu do odpowiednich narzędzi to umożliwiających, więc tutaj proszę ewentualnie czepiać się jedynie mnie (no chyba, że wyraz "strażnicy" w Twojej wypowiedzi odnosił się do ogółu). Kolejna sprawa, rangowi nie mają takiej opcji jak dodanie komuś energii, prawdopodobnie można to zrobić jedynie z poziomu bazy SQL. Następny punkt... Jeśli Ci gracze, którym tak bardzo zależy na grze i się starają, trafiają do lochu, to jednak nie szukałbym tu winy po stronie rangowych. Bardzo rzadko gracz od razu trafia do lochów, musiałby dosyć mocno nabroić. Najpierw zawsze jest upomnienie. I tu dalszy ciąg zdarzeń zależy od upomnianego gracza. Może on nie zgadzać się z decyzją rangowego, ale ma obowiązek się do niej dostosować, zmienić/usunąć wskazany element. Oczywiście może wchodzić we wszelkie dyskusje, robić rabany, krzyczeć w profilu i na opisach, jak to duma i honor jego rodziny na kilka pokoleń jest niweczona jednym wpisem w dzienniku, ale robi to ze szkodą jedynie dla samego siebie. Zaś złożenie odwołania od decyzji administracyjnej nie powoduje jej zawieszenia, mówiąc prościej, gracz nadal ma obowiązek na czas sprawy toczącej się przed SN zmienić/usunąć wskazany element. Wariant nr. 3, czyli zignorowanie zwrócenia przez rangowego uwagi również nie sprawi, że problem zniknie, wręcz przeciwnie, pojawi się za jakiś czas właśnie w postaci lochów. Co zaś się tyczy trolli, zaostrzenie przepisów wobec nich będzie się jednocześnie równało zaostrzeniem przepisów wobec tych wszystkich graczy, którym leży na sercu troska o Amorion, przypadkowo przecież trafiających do lochów, w zależności od humoru rangowego.
(05-01-2021, 01:05)Hastin napisał(a): Faktem jest, że większość przestępstw na amorionie (tych które rzeczywiście są popełniane takie jak używanie bugów, automatyzacja, działanie na szkodę gry, multikonto) powinno być ukarane banem permanentnym. Do tego nie potrzeba żadnego zaostrzania kar. Pozostaje tylko problem ludzi którzy trafią do nich za jakąś pierdołę (choćby na 1 dzień) i przekreśla im się szanse na cokolwiek... do tego mają służyć lochy?
Podobnie jak wyżej, nie ignorować upomnień rangowych, dostosować się do nich i ewentualnie złożyć odwołanie, w przypadku, kiedy z upomnieniem się nie zgadzamy. Olewając nasze interwencje, gracze robią na złość sobie, nie nam.
(05-01-2021, 01:05)Hastin napisał(a): Propozycja: Można wydzielić dwie oddzielne lokację... jedną dla tych co srogo nabroili(perm), jedynie z możliwością napisania do rangowych w celu odwołania. Druga z kolei byłaby dla tych którzy popełnili jedynie niewielkie przewinienia (np. "niefabularny" avatar - nie mylić z gorszącym!). I tam już kary mogłoby być łagodniejsze... kaucja... odsiadka ale z odzyskiwaniem energii (w formie, że np. przez 1 dzień nie możesz nic sensownego robić na grze ale energia przyrasta... bo dlaczego nie?). Czy nie wiem... "prace społeczne" które wyglądałby np. tak, że wydajemy niewielką ilość energii, żeby je wykonać. Oczywiście gdyby to zostało wzięte pod uwagę, to bawienie się w system kar i ich wielkości zostawię dla naszych przerabiaczy prawa.
Takie złagodzenie kar może jedynie zachęcić do łamania tych "drobniejszych" przepisów, bo przecież nie spotka ich żadna poważniejsza konsekwencja.