Wygrywa ten, kto pierwszy zacznie walkę i w jej trakcie go zabije, fakt że ktoś może wbić w trakcie i też go ubić, ale przy wyborze nagrody wywala mu się amo, tego nie zmienia. To, że nie można ubić SSa w sytuacji, jak ktoś z nim obecnie walczy to nie jest bug, tylko zabezpieczenie, by osoba która klika szybciej nie wpadła komuś kto obecnie walczy na sam koniec walki i mu zabrała event zamiast samemu uczciwie walczyć i poświęcić swój czas na walkę zamiast na czatowanie, kiedy będzie on miał na tyle mało hp by kliknąć go w 10 minut, bo co z tą osobą, która w danym momencie z nim walczy, ma jej wywalić nagle walkę z tego powodu? Natomiast jeżeli sugerujesz, że ktoś coś komuś ukradł, to zapraszam na priv albo podziel się tym publicznie zamiast siać podejrzenia w miejscu, które nie służy prywatnym przepychankom. Bo tak się składa, że kojarzę, o czym mówisz i zostało to te lata temu wyjaśnione, ale mogę też wspomnieć inne rzeczy, o których nie każdy wie a może powinien.
To samo można powiedzieć o każdym evencie, wystarczy prowadzić kogoś za rączkę i go ugra, czy to bohater, czempion, dowolny rzemieślnik. I jak najbardziej można było ubić SSa nie tylko krasiem wojem, co pokazuje mój przykład, problem niestety jest taki, że potem woj został dopakowany statami z eq i znowu jest jedyną słuszną opcją. Ale to nie jest problem eventu SSa, tylko słabego balansu statystyk z ekwipunku. Ciężko również, żeby wzmocnienie nagród przyniosło jakiś skutek, jeżeli przedmiot wybierany po SSie mógł używać tylko i wyłącznie ten człowiek, który go wybrał i nie są to itemy, które sprawiają, że postać nagle ma wszystkich na 1 strzała albo nie ma możliwości jej zabicia.
Odnosząc się do wątpliwego argumentu o najlepszych do pokonywania zła- pierwszy lepszy wojownik, która zabija innych wojowników niekoniecznie będzie najlepszym kandydatem do tego, by walczyć z demonem, bo to zupełnie inna liga i typ przeciwników, którego może absolutnie nie znać. Natomiast jeżeli ma być to zło będące wyzwaniem to tym bardziej powinny być pod niego specjalne przygotowania, a nie leci tam każdy, kto poszedł na IA i kto najmocniej przyfarci z krytykami. Aczkolwiek przy tego typu argumentach można tak się spierać w nieskończoność, bo średnio one dotyczą mechaniki
I przede wszystkim- dlaczego event SSa miałaby wygrywać postać, która idzie na niego przy okazji? Patrząc po publicznej dyskusji wprost część osób pisało o tym, że praktycznie nie musieliby nic zmieniać, by postacią prosto z IA iść na SSa. Jeżeli, jak to ładnie nazwałeś, ktoś chce zrobić z tego eventu paraolimpiadę, to raczej zachowanie krytów na nim to zrobi, bo będzie to event totalnie randomowy. Jeżeli obecne statystyki SSa są uznane za zbyt duże, to może warto to przemyśleć, czy nie trzeba ich zmienić?
Niemniej- zmiany jak najbardziej za, ale podejdźmy do tego z głową, by nie stał się to event do zrobienia "przy okazji" dla praktycznie dowolnego uczestnika IA, który prowadzi w miarę sensownie postać. I zamiast insynuacji proszę odnieść się do argumentów. SS w obecnej formie jest paskudnym golemem do bicia? Ok, to przemyślmy jego mechaniki tak, by z golema, na którego jest 2% trafienia było go więcej ale miał jakieś ciekawe mechaniki, a nie zmieńmy go na kolanie, oby zmienić, bo z różnych względów ten event przestał nam odpowiadać w istniejącej formie.
To samo można powiedzieć o każdym evencie, wystarczy prowadzić kogoś za rączkę i go ugra, czy to bohater, czempion, dowolny rzemieślnik. I jak najbardziej można było ubić SSa nie tylko krasiem wojem, co pokazuje mój przykład, problem niestety jest taki, że potem woj został dopakowany statami z eq i znowu jest jedyną słuszną opcją. Ale to nie jest problem eventu SSa, tylko słabego balansu statystyk z ekwipunku. Ciężko również, żeby wzmocnienie nagród przyniosło jakiś skutek, jeżeli przedmiot wybierany po SSie mógł używać tylko i wyłącznie ten człowiek, który go wybrał i nie są to itemy, które sprawiają, że postać nagle ma wszystkich na 1 strzała albo nie ma możliwości jej zabicia.
Odnosząc się do wątpliwego argumentu o najlepszych do pokonywania zła- pierwszy lepszy wojownik, która zabija innych wojowników niekoniecznie będzie najlepszym kandydatem do tego, by walczyć z demonem, bo to zupełnie inna liga i typ przeciwników, którego może absolutnie nie znać. Natomiast jeżeli ma być to zło będące wyzwaniem to tym bardziej powinny być pod niego specjalne przygotowania, a nie leci tam każdy, kto poszedł na IA i kto najmocniej przyfarci z krytykami. Aczkolwiek przy tego typu argumentach można tak się spierać w nieskończoność, bo średnio one dotyczą mechaniki
I przede wszystkim- dlaczego event SSa miałaby wygrywać postać, która idzie na niego przy okazji? Patrząc po publicznej dyskusji wprost część osób pisało o tym, że praktycznie nie musieliby nic zmieniać, by postacią prosto z IA iść na SSa. Jeżeli, jak to ładnie nazwałeś, ktoś chce zrobić z tego eventu paraolimpiadę, to raczej zachowanie krytów na nim to zrobi, bo będzie to event totalnie randomowy. Jeżeli obecne statystyki SSa są uznane za zbyt duże, to może warto to przemyśleć, czy nie trzeba ich zmienić?
Niemniej- zmiany jak najbardziej za, ale podejdźmy do tego z głową, by nie stał się to event do zrobienia "przy okazji" dla praktycznie dowolnego uczestnika IA, który prowadzi w miarę sensownie postać. I zamiast insynuacji proszę odnieść się do argumentów. SS w obecnej formie jest paskudnym golemem do bicia? Ok, to przemyślmy jego mechaniki tak, by z golema, na którego jest 2% trafienia było go więcej ale miał jakieś ciekawe mechaniki, a nie zmieńmy go na kolanie, oby zmienić, bo z różnych względów ten event przestał nam odpowiadać w istniejącej formie.