28-01-2021, 23:33
Nie zakładam by było to dużo roboty, ale wypadałoby ustalić warunki odpalenia się eventu, a i pułapek jest kilka.
Samo posiadanie obu rzeczy nie jest rozwiązaniem ponieważ równie dobrze może prowadzić do nadużyć, gdy dwóch różnych kowali prześle po jednym przedmiocie do osoby trzeciej - wówczas event mógłby wygrać kowal (a nawet nie-kowal), który nie wykonał żadnego z nich.
Jakimś rozwiązaniem jest tu dodatkowe pole zapisujące twórcę przedmiotu, ale powiedziałbym, że wtedy trzeba by dobrze ustalić warunek sprawdzający wszystkie inne przedmioty w grze. Poza tym problemem mogłoby być przerzucanie przedmiotów przez klan (kolejne pole zachowujące pierwotnego autora).
Z mojej perspektywy, jeśli chcielibyśmy uchronić "zapominalskich" przed przegapieniem eventu, proponowałbym raczej inne rozwiązanie tymczasowe (albo i nie).
Mianowicie wykonanie przedmiotu eventowego (spełniającego warunki dowolnej broni +2100 i zbroi niehybrydowej +6300) mogłoby być raportowane do administracji (dziennik/poczta), dzięki czemu będzie istniała opcja zweryfikowania kto był pierwszy, a przede wszystkim nadania tytułu właściwej osobie, nawet jeśli nie prześle ona tych przedmiotów.
A jeśli nie, to możemy rozmawiać dalej.
Samo posiadanie obu rzeczy nie jest rozwiązaniem ponieważ równie dobrze może prowadzić do nadużyć, gdy dwóch różnych kowali prześle po jednym przedmiocie do osoby trzeciej - wówczas event mógłby wygrać kowal (a nawet nie-kowal), który nie wykonał żadnego z nich.
Jakimś rozwiązaniem jest tu dodatkowe pole zapisujące twórcę przedmiotu, ale powiedziałbym, że wtedy trzeba by dobrze ustalić warunek sprawdzający wszystkie inne przedmioty w grze. Poza tym problemem mogłoby być przerzucanie przedmiotów przez klan (kolejne pole zachowujące pierwotnego autora).
Z mojej perspektywy, jeśli chcielibyśmy uchronić "zapominalskich" przed przegapieniem eventu, proponowałbym raczej inne rozwiązanie tymczasowe (albo i nie).
Mianowicie wykonanie przedmiotu eventowego (spełniającego warunki dowolnej broni +2100 i zbroi niehybrydowej +6300) mogłoby być raportowane do administracji (dziennik/poczta), dzięki czemu będzie istniała opcja zweryfikowania kto był pierwszy, a przede wszystkim nadania tytułu właściwej osobie, nawet jeśli nie prześle ona tych przedmiotów.
A jeśli nie, to możemy rozmawiać dalej.