25-01-2021, 22:19
Małe wyjaśnienie z mojej strony, ponieważ widzę, że niepotrzebnie doszło tu do słownej przepychanki.
Jak napisał Zielmitr event bohatera odpala się po wybraniu nagrody, nie samym tylko zabiciu SSa. W związku z tym możliwe jest "wyprzedzenie" gracza, który jako pierwszy zaczął bić. Zostało to przetestowane.
Z drugiej strony system jest jaki jest - jeśli ktoś zaczął później, ale bardziej efektywnie bił SSa, to może wygrać bo był silniejszy/sprawniejszy. Nie wiem czy taki był zamysł twórcy tego systemu, ale tak faktycznie to działa i moim zdaniem jest to swego rodzaju "prawo dżungli".
Prosiłbym zatem obie strony o:
- powstrzymanie się przed składaniem zarzutów o kradzież eventu, którego działanie po prostu (słusznie czy niesłusznie) pozwala na wystąpienie takiej sytuacji, a jednocześnie o
- powstrzymanie się od przedstawiania niesprawdzonej informacji jako pewnej, by w ten sposób zdyskredytować kolegę z RK, tym bardziej gdy jasno dał on do zrozumienia, iż posiada informacje zweryfikowane poprzez testy.
Przypominam, że w razie takich wątpliwości można przecież do mnie napisać.
Jak napisał Zielmitr event bohatera odpala się po wybraniu nagrody, nie samym tylko zabiciu SSa. W związku z tym możliwe jest "wyprzedzenie" gracza, który jako pierwszy zaczął bić. Zostało to przetestowane.
Z drugiej strony system jest jaki jest - jeśli ktoś zaczął później, ale bardziej efektywnie bił SSa, to może wygrać bo był silniejszy/sprawniejszy. Nie wiem czy taki był zamysł twórcy tego systemu, ale tak faktycznie to działa i moim zdaniem jest to swego rodzaju "prawo dżungli".
Prosiłbym zatem obie strony o:
- powstrzymanie się przed składaniem zarzutów o kradzież eventu, którego działanie po prostu (słusznie czy niesłusznie) pozwala na wystąpienie takiej sytuacji, a jednocześnie o
- powstrzymanie się od przedstawiania niesprawdzonej informacji jako pewnej, by w ten sposób zdyskredytować kolegę z RK, tym bardziej gdy jasno dał on do zrozumienia, iż posiada informacje zweryfikowane poprzez testy.
Przypominam, że w razie takich wątpliwości można przecież do mnie napisać.