Logowanie

Email:
Hasło:

Przypomnij hasło...

Nie masz jeszcze konta?
Dołącz do nas!




Ekran: 1024x768
Javascript: włączone
Wiek min. 16 lat
Nieco wyobraźni


Jaen (ID: 137)


  • Ranga: Mieszkaniec
  • Poziom: 40
  • Wiek: 2194
  • Rasa: Wampir
  • Klasa: Czarnoksiężnik
  • Charakter: Zły
  • Płeć: Mężczyzna


Profil gracza:

Jest niczym więcej niż wspomnieniem z odległej przeszłości, które zamiast przeminąć, odbija się cichym echem w umysłach nawiedzanych ludzi. Blade widmo utrzymujące swoją wynaturzoną egzystencje kosztem krwi żywych. Kolejna koszmarna kreatura czająca się w mrocznych odstępach, przed którą ostrzegają stare znachorki, kreśląc w powietrzu ochronne znaki. Wampir, drapieżna bestia ukrywająca swoją prawdziwą naturę za urokliwą aparycją. Ucieleśnienie fałszu, źródło zepsucia. Jest czym jest i w sytuacji gdy kurtyna złudzeń ostatecznie opada, nie zaprzeczy prawdzie. Nie będzie przy użyciu zawiłej filozofii przedstawiał siebie jako niezrozumiałą ofiarę okoliczności. To kim jest teraz stanowi rezultat świadomie podjętej decyzji, a nie przypadku. Znał ile to będzie go kosztować, wiedział o konsekwencjach, a mimo to chciał tego, chciał trwać, chciał istnieć. Nie korzył się z pokorą przed nieobecnymi bytami. Nie zgadzał się z religijnymi doktrynami, nadające cierpieniu sens, traktujące niesprawiedliwość jako część niezrozumiałego dla śmiertelnych umysłów planu. Wolał opowiedzieć się przeciwko sakralnym tekstom i naukom wiary, poświęcić się własnym pasjom zamiast wysłuchiwać świątynnych kazań. Czemu miałby zadowolić się rolą pojedynczej nuty w cudzej pieśni, skoro mógł komponować własne melodie? Czemu miałby dostosować się do istniejących reguł, skoro mógł je naginać i łamać? W akcie buntu dopuścił się największej profanacji. Na przekór prawom natury, nadającym światu formę i rytm, na przekór woli bogów, dyktującą kosmologiczny ład. Wciąż kroczy po tym pełnym udręki świecie, chociaż tak jak każdemu człowiekowi, była pisana mu śmierć. Stał się świadkiem wydarzeń, których jedna para oczu nie powinna łącznie widzieć. Gdy inni giną za sprawą wojennych zawieruch czy kaprysów koronowanych głów, on stoi pośród ciał. Gdy kolejna zaraza sieje spustoszenie, odgłos jego kroków przerywa grobową ciszę. Świat, który znał dawno przestał istnieć, leży pochowały pod zżółkniętymi stronicami zakurzonych kronik. Wyparty przez stulecia i zapomniany przez współczesnych. Ale mimo tego, z uśmiechem spogląda w przyszłość. Może jest tylko wspomnieniem człowieka, prochem i popiołem zamkniętymi w alabastrowym ciele, ale jego historia jeszcze nie dobiegła końca.