Logowanie

Email:
Hasło:

Przypomnij hasło...

Nie masz jeszcze konta?
Dołącz do nas!




Ekran: 1024x768
Javascript: włączone
Wiek min. 16 lat
Nieco wyobraźni


Tavana Bewitchalier (ID: 180)


  • Ranga: Mieszkanka
  • Poziom: 13
  • Wiek: 1606
  • Rasa: Elf
  • Klasa: Mag
  • Charakter: Neutralny
  • Płeć: Kobieta


Profil gracza:

Niegdysiejsze chwile, pełne fabularnych uniesień, zadumy pozostały jedynie nostalgią, która coraz rzadziej przebija się w bezkresie...





Kocha, szanuje, nigdy nie zapomina




Historia Pisana wierszem


Rozdział I "Subtelnie wypaczona"


Zrodzona z poranka, tkana światłem i wiatrem,
Nie znała cierpienia ni zdrady imienia
W oczach jej lśnił świat czysty, niepojęty
Pełen ufności, czułości i braku cienia

On przyszedł cicho, szeptem wśród róż
Z uśmiechem jak noc – i sercem z lodu
Kochała go ślepo, bez granic i prawd
Nie dostrzegła w nim krwi – lecz słodycz ogrodu

Każde jego słowo było pieszczotą i nożem
Każdy pocałunek więzią nie do zerwania
Miłość przemienił w pęta z mroku utkane
A ona – wciąż wierzyła, aż do upadania

Aż nastała cisza… W niej – pustka, nie krzyk
I spojrzała w zwierciadło, nie poznając spojrzenia
Już nie elfka wśród blasku – lecz cień bez tchu
Subtelnie wypaczona przez zdradę istnienia


Rozdział II „Odrodzona”


Uniosła twarz z ziemi, brudną, umazaną
Przetarła szkliste oczy, czerwone od łez
Słońce o wschodzie promieniem ciepła jej blade lico ogrzało
Czystym tchnieniem w świat spojrzała, zrywając nici losu złe

Pomocna dłoń wysunęła ku niej swą troskę
Początek zmian nadał życiu nowy rytm
Mistyczka o tajemniczym obliczu ukazała nową drogę
Okrutne wspomnienia, ogniem zamieniła w pył

Uczennica, mentorka, aż po sekrety świata poznania
Odnalazła gorzkiej przeszłości, słodki życia cel
Kobieta odrodzona, gotowa unieść czekające doznania
Tłumiąc w otchłani świadomości, bólu znany lęk

Doświadczeń cień, wiernie kroczył za plecami,
Napełniany pasją, ambicją, w nauce oddany
Ostatecznie namaszczony tytuł „Wielkiej zaklinaczki”
Rady nie dał zabliźnić, dawnej serca rany



Rozdział III „Protektorka”



Pory roku jak kalejdoskop zmieniają swoje barwy
Słońce i księżyc grając płytką melodię żywota
Pamięci tak ważne niegdyś chwile zatarły
Wyrywając myśli spętane w żelaznych okowach

Na szczycie mgłą spowitej obsydianowej iglicy
Pośród malachitowych koron wiekowych drzew
Otwiera umysł magii każdej młodej uczennicy
Niegdyś bez celu kobieta, odkryła słodki spełnienia zew

Wpatrzone oczy podopiecznych pełne przejęcia
Łaknące wiedzy umysły, opieki i czułości serca
Miejsce gdzie młoda osoba może czuć się bezpieczną
Niczym córka obdarzona matczyną protekcją



CDN...