Na terenie największej w krainie hodowli łasic spotkałam się z Acilią Tokariewem, który odtworzył „Wielką Księgę Bestyj” uzyskując tytuł Siewcy Życia.
MALUM
Na wstępie po raz kolejny chciałam pogratulować eventu. Bardzo dziękuję, że chciałeś poświęcić mi trochę czasu.
ACILIA
Dziękuję za miłe słowa.
MALUM
Prześledziłam trochę listy osiągnięć w galerii bohaterów i z tego, co wiem, to nie jest twoje pierwsze osiągnięcie.
ACILIA
Nie jestem pewny czy warto wspominać takie stare dzieje. *Zamyślił się przez chwilę.* Ale tak, kilka lat temu udało mi się zdobyć tytuł Królewskiego Stolarza, w sumie dość niedługo po powrocie do krainy.
MALUM
Co skłoniło cię do zmiany profesji?
ACILIA
Dalej się poczuwam do bycia stolarzem. Hodowlą zainteresowałem się podczas urlopu. Jeżeli uda mi się ogarnąć polankę, to pewnikiem wrócę do wytwarzania mebli oraz innych drewnianych przedmiotów dla mieszkańców krainy.
MALUM
O to zawczasu pozwolę zamówić sobie u Ciebie jakiś ładny mebelek. *Zaśmiała się.* Ciężko być hodowcą? Masz może jakieś porady dla młodych, ambitnych graczy?
ACILIA
Nie należy na pewno ignorować trudności w zajmowaniu się łasicami, te maluchy mogą mocno dać się we znaki. *W tym momencie jedna z łasic przebiegła z paczką żelek. Acilia spojrzał na nią i jedynie westchnął* Jest je dość trudno upilnować. Z takich dość ogólnych rad, to warto trzymać się swojego ustalonego planu i być w dobrych kontaktach ze swoim bóstwem.
MALUM
*Zaciekawiona co i raz spoglądała na szalejące łasice* Konkurencja bardzo naciskała, czy czułeś pewność, że to Ty wygrasz?
ACILIA
Przez większość czasu zajmowałem się chowańcami i jakoś nie śledziłem szczegółowo ani swojej, ani konkurencji pozycji w posągach. Co jakiś czas Zielmitr pytał mnie, czemu odstaję w posągach. Pozycja sporo zależy obecnie od tego, kiedy odwiedza się pośredniak. A osobiście wolę przypilnować, aby łasice nie rozrabiały, niż zastanawiać się, czy konkurencja odwiedziła pośredniak.
MALUM
Rozumiem. A jak było ze wsparciem od klanu? Przy okazji możesz przekazać im kilka słów.
ACILIA
Pomoc klanu można uznać za bardzo udaną. W porównaniu z poprzednią erą całkiem sporo zostało uproszczone w organizacji, przez co, więcej czasu mogłem poświęcić na zajmowanie się chowańcami. Nie chcę wymieniać osób, które pomogły, bo pewnie o kimś zapomnę, więc ogólnie podziękuję wszystkim członkom klanu za owocną współpracę oraz przyjazną atmosferę.
MALUM
Jakie masz plany na kolejną erę? Nadal rzemieślnik czy może krok w stronę areny?
ACILIA
Planów konkretnych na następną erę nie posiadam… Jakoś do areny mnie nie ciągnie. Jeżeli uda się ogarnąć niesforne łasice przed końcem obecnej ery, to pewnikiem wrócę do stolarstwa, chyba że coś innego mnie pochłonie wcześniej.
MALUM
Wielkie dzięki za rozmowę. Mam nadzieję, że w kolejnej erze, przy okazji eventu stolarza, znów będzie nam dane porozmawiać.
W DZISIEJSZYM WYDANIU KILKA SŁÓW OD POSŁOW, KTÓRYM PRZYSZŁO SIĘ MIERZYĆ Z POMYSŁAMI GRACZY W XXII ERZE AMORIONU
MALUM
To twoja pierwsza kadencja na tym stanowisku. Patrząc na pracę Rady Królewskiej, co sądzisz o atmosferze jaka tu panuje?
ACILIA
Trudno mi się wypowiedzieć, by to pewnie nie zabrzmiało, że narzekam, a się pewnie nie znam. Według mnie, na początku panował lekki chaos. Brakowało mi zebrania na samym początku posłów, przez marszałka w celu wyjaśnienia jak w danej kadencji będzie wyglądać praca RK. Chciałbym, aby też niektóre rzeczy były bardziej przejrzyste dla reszty mieszkańców, a nie pozostawały, za drzwiami RK. Bo dalej nie rozumiem, czemu działy dotyczące drobnych zmian oraz błędów, są jedynie widoczne dla członków RK. Lub czemu marszałek, poza wiedzą posłów coś testuje na testowym serwerze, a my w radzie dowiadujemy się o tym po kilku dniach…
MALUM
Który rodzaj projektów jest ci bliższy? Te, które mają na celu zbilansowanie gry pod względem mechaniki walk, zmiany urozmaicające grę rzemieślników czy dodatki czysto fabularne?
ACILIA
Krótko, rzemieślnicze… A dłużej to nie będę ukrywał, że mechanika walk jest mi obecnie dość obca i jeżeli chodzi o jej bilansowanie to raczej będę się podpytywał bardziej znających się osób pod tym względem. Zdecydowanie mi najbliżej do usprawniania oraz urozmaicania gry rzemieślników. Ale nie chciałbym, też ich na siłę uszczęśliwiać, więc prosiłbym o zgłaszanie mi co jest obecnie nie tak
MALUM
W tej chwili w Sali Obrad jest omawianych 10 projektów. Jak idą rozmowy? Uchylisz rąbka tajemnicy, które pomysły mają szansę na podjęcie działań a które z projektów pójdą do szuflady?
ACILIA
Które projekty pójdą do szufladki, a które zostaną wzięte pod głosowanie zależy, bardziej od humoru marszałka oraz woli Władcy. Niektóre z projektów dotyczących mechaniki są na chwilę tak dość ogólnie opisane, że w obecnej chwili nawet mi ciężko się wypowiedzieć o nich.
MALUM
Pojawiają się głosy, że Posłowie nie chcą zajmować się projektami mieszkańców jako ich opiekunowie, jeśli projekt im się nie podoba. A przecież posłowie są głosem ludu. Jak to jest?
ACILIA
Czułbym się dość dziwnie reprezentując projekt, z którym w większym stopniu nie zgadzam się. Chciałbym jak najlepiej reprezentować każdy projekt, którego bym został opiekunem, ale w przypadku, gdy nie zgadzam się ze sporą częścią projektu, to mam wrażenie, że bym zawiódł mieszkańca. Dlatego wolałbym odesłać do innej posłanki/posła. Postaram się wskazać, gdzie widzę problemy z projektem i dlaczego nie uważam, że wprowadzenie takiej zmiany, jest dobrym pomysłem. W radzie jest kilku posłów, więc każdy mieszkaniec, chyba znajdzie posła, który nie ma większych sprzeciwów co do zgłaszanej propozycji.
MALUM
A co do sytuacji, do której chyba nawiązujesz… to chciałbym, aby podobnie marszałek dobierał propozycje z forum, gdy je na discordzie ożywiał, jak się tłumaczył w przypadku odrzucenia.
MALUM
W związku z poprzednim pytaniem.. Może lepiej by było gdyby posłowie byli wybierani przez graczy np. w formie otwartego głosowania, a nie przez marszałka? Jakie to ma znaczenie?
ACILIA
W obecnej erze marszałek nie wybierał sobie posłów… A wybór przez graczy wydaje mi się skazany na konkurs popularności kandydatów, a nie wybór osób kompetentnych, chcących usprawnić grę, nie tylko dla osób z własnego klanu, tylko dla wszystkich obecnych graczy. Wydaje mi się, że więcej mieszkańców krainy powinno zgłaszać się na posłów, aby Władca miał realny wybór pomiędzy kandydatami. Głos mieszkańców, powinien być brany pod uwagę, przy ewentualnej powtórnej kandydaturze na posła, by nie brać posłów, którzy są według mieszkańców bardziej problematyczni.
Wydarzenie:
Data: 23.02.2022, 10:47
Poślubiłeś(aś) gracza o ID: 395. Możesz się rozwieść za: 45313230 sztuk złota. Połączył(a) was: Anara Avelorn (ID: 395)
Siedzieli przy ciasteczkach i kawie jak to mieli już od dłuższego czasu w
zwyczaju… Panowała pomiędzy nimi niezręczna cisza, która wydawała im się nie za
specjalnie przeszkadzać… Zbierał się w sobie, by zadać, jej pytanie. Nie
potrafił powiedzieć, kiedy poczuł do niej mocniejsze uczucia… Czy to już przy
ich pierwszym spotkaniu, czy gdy go zabrała w pewien upalny dzień nad jezioro,
a może, gdy przypadkiem ją wcześniej zauważył w jej ogrodzie przy kawie, czy
jeszcze w zupełnie innej sytuacji.
Czemu odwlekał zadanie jej pytania… Bo nie był zbyt pewny siebie… nie chciał
być dla niej byle jakim mężem, a z drugiej strony obawiał się, że powie Nie.
Więc pozostawali bardzo bliskimi przyjaciółmi, do tej pory. Ale wraz z
wydłużającą się znajomością, zbierał w sobie powoli odwagę, by zadać pytanie,
które mogło ich połączyć na długie lata.
Jednak to nie on przerwał ciszę pomiędzy nimi. Poprosiła go o cukier. Gdy jej
podawał cukiernicę, spytał ją, czy coś jeszcze by chciała. Pokręciła przecząco
głową, odbierając od niego cukier, cicho stwierdziła, iż nic jej nie jest
więcej potrzebne, gdy jest przy niej. Twarz obojga spowiła czerwień. Zadał jej
pytanie, które odkładał tyle w czasie. Odpowiedziała mu twierdząco.