Malia…
Jest wysoką kobietą, szczupłą, lecz kształtną, z lekko złocistą, acz jasną skórą. Twarz ma smukłą, z delikatnymi rysami, które maskują jej charakter i temperament. Oczy duże i błękitne, niczym niebo latem. Włosy zaś jasne, złociste, proste i sięgające za połowę pleców. Na co dzień nosi dopasowaną bawełnianą koszulkę na ramiączka, na którą zakłada lekko luźną, jedwabną bluzkę z długim rękawem i wiązanym dekoltem. Do tego dopasowane skórzane spodnie, do których nosi skórzany pasek ze złotą klamrą, przymocowanymi dwiema sakiewkami, etui na pięć noży do rzucania, które znajdują się na plecach oraz mały bukłaczek u boku. Do tego podkute, skórzane kozaki do kolan, wewnątrz których ma schowane jeszcze dwa noże. Na bluzkę zakłada skórzaną kamizelkę, zapinaną na trzy złote klamry, która na plecach posiada przymocowany lekki miecz. Na dłonie zakłada skórzane rękawice, sięgające niemal do łokci. Całość wieńczy długi płaszcz, z grubego materiału, zapinany na lewym ramieniu złotą klamrą, z dużym i mocno opadającym na twarz kapturem. Całe jej odzienie jest koloru czarnego.
Kobietą jest dość tajemniczą, a to z tego powodu, iż przez wiele lat żyła samotnie, bez jakichkolwiek przyjaciół czy towarzyszy podróży. Dlatego też może sprawiać czasem wrażenie nieufnej i niepewnej. Zazwyczaj jest miła i przyjazna (a przynajmniej się stara), jednakże gdy zajdzie potrzeba potrafi pokazać swój charakterek. Poznasz ją lepiej, gdy zechcesz z nią porozmawiać.
___________________________
Tajemnicza postać kluczy przez miasto między mieszkańcami. Kim jest… odziana jedynie w czerń… ze spuszczoną głową, której twarz ukryta jest w cieniu kaptura, spod którego wystają tylko długie blond włosy.
Czujnie nasłuchuje myśli przechodniów, na wypadek, gdyby ktoś zechciał Ją zaatakować. Ktoś jednak zwrócił na Nią uwagę. Od dłuższej chwili ją śledził, myśląc, że Ona o niczym nie wie. Lecz wiedziała. Skręciła w ciemny zaułek i przyczaiła się w załomie budynku. Szpieg skręcił za Nią i zwolnił kroku zdziwiony. „Gdzie Ona jest? Przecież nie mogła się rozpłynąć w powietrzu.” usłyszała jego myśli. Kroki były coraz bliższe. Ona, najszybciej jak umiała, wyłoniła się zza załomu i chwyciła szpiega za gardło, przygwożdżając go do ściany. Spojrzała mu prosto w oczy swoimi błękitnymi, niemalże świecącymi oczami.
- Czego chcesz?! – warknęła – Dlaczego mnie śledzisz?
- Śledzę każdego, Pani. Nie chciałem zrobić nic złego. Proszę, puść. – był wystraszony.
Jej oczy błysnęły, zaś on wpatrywał się w Nią jak zaczarowany.
- Masz mnie więcej nie śledzić. Zrozumiano? Nie jestem zła, nie zamierzam nikomu szkodzić. Chcę żyć tu spokojnie. Bez szpiegów za plecami. Jasne? – sztuka perswazji chyba zadziałała.
- T-tak, Pani.
Puściła jego szyję, odwinęła się na pięcie i ruszyła przed siebie.
- Pani! Mogę chociaż poznać Twe imię? – zapytał niepewnie.
- Jestem Malia. I nie szukaj mnie więcej.
___________________________
Tego dnia było pochmurno i deszczowo. Idealna pora na polowanie. W taką pogodę raczej nie powinna natknąć się na nikogo. A głód męczył Ją niesamowicie. Łaknęła krwi. Dużo. I dobrej.
W tym celu wybrała się do pobliskiego lasu, aby zapolować na jakąś zwierzynę. Między drzewami przemieszczała się bardzo cicho, ale jednocześnie też bardzo szybko. Wytężała wszystkie zmysły, aby czym prędzej znaleźć posiłek. Nagle przystanęła. Zamknęła oczy i wzięła głęboki wdech. Odwróciła się w prawą stronę i otworzyła oczy, które błysnęły błękitem. Na wprost Niej, w pewnej odległości stały dwa jelenie. Instynkt drapieżcy załączył się. Powoli, niczym kot, spokojnym krokiem, na lekko ugiętych nogach zaczęła skradać się ku swemu znalezisku. Robiła to najciszej jak umiała, aby nie spłoszyć swej kolacji. Gdy była już naprawdę blisko schowała się za drzewem, zza którego obserwowała pulsującą tętnicę jelenia. Niemalże już czuła zapach tej krwi. Bezszelestnie i w mgnieniu oka znalazła się przy jeleniu, któremu jednym uściskiem złamała kark. Zwierzę padło na porastający wokół mech, a Ona zatopiła kły w swojej zdobyczy. Czuła, jak ciepła krew jelenia rozpływa się po całym Jej ciele, napełniając Ją siłą i energią, a jednocześnie gasząc łaknienie. Z każdym łykiem piła coraz wolniej, delektując się smakiem krwi. Przez te parę minut cudownej przyjemności była w zupełnie innym świecie. Gdy już wypiła całą krew oblizała się i rozejrzała, czy przypadkiem ktoś Jej nie widział, po czym wstała i otrzepała ubranie. Naciągnęła z powrotem kaptur na głowę i ruszyła w drogę powrotną do domu.
___________________________
Sesjowe szczególiki
1. Jeśli masz pomysł i chęć, to napisz – nie gryzę! (jak na wampirzą damę przystało
)
2. Gram wampirem, na co wskazuje moja postać. Na potrzeby sesji mogę jednak zagrać człowiekiem.
3. Staram się być otwarta na propozycje i dostosowuję się na tyle, na ile pozwala mi wyobraźnia.
4. Jeśli w trakcie sesji coś Ci się nie spodoba, nie będzie pasowało – daj mi znać, a postaram się to zmienić. A jeśli stwierdzisz, że chcesz sesję zakończyć - wtedy również daj znać
5. Staram się odpisywać najszybciej jak to możliwe. Niestety godziny pracy jakie mam nie dają mi dużo wolnego czasu, dlatego odpis może czasem trwać troszkę dłużej. Ale odpisuję zawsze.
6. Nie lubię rozpoczynać sesji.
7. Miłego grania