A teraz zamknij oczy,
i wyobraź sobie swoje idealne życie.
Spokój,
harmonia,
właściwa osoba u boku…
wizja powiększającej się rodziny.
Wdech…. wydech… wdech… wydech …
Twój własny perfekcyjny scenariusz, tak szczęśliwy iż z boku wręcz nierealny.
Mimo młodego wieku, dane było jej przeżyć jej własną idyllę. Niejednokroć podszczypywała swe ramiona w niedowierzaniu, że to wszystko może być prawdziwe.
On… Ona... i owoc ich miłości,
rosnący tuż pod jej sercem.
Trzy serca bijące jednym rytmem.
Wdech… wydech…wdech… wydech…
Czujesz to?
-Było minęło… !
-Oczarowała mnie..
-Przy niej czuję, że żyję…
-To między nami to była pomyłka…
-Zawadzasz… zawadzacie mi…!
Przyjmowała kolejne kopniaki wymierzone w jej głowę i brzuch. Będąc w stanie jedynie skulić się w kłębek kiedy już upadła na ziemię, za wszelką cenę próbując osłonić brzuch. Porażona wyznaniem ukochanego, najlepszego przyjaciela.. Otumaniona kolejnym uderzeniem w głowę. Odruchowo podszczypując swe ramiona, z tym wyjątkiem, iż tym razem błagała by to co się teraz dzieje nie było prawdą. Aż w końcu wszystko zniknęło pod ciężką pierzyną ciemności; otulając wspaniałym uczuciem nicości...
Chcesz umrzeć?
zakochaj się
bez wzajemności.
Będziesz codziennie umierał po trochu.
Było minęło. Nie chcą wierzyć, że ktoś jest w stanie diametralnie się zmienić.
Być może potrzebny jest impuls tak silny, że jest w stanie przełączyć magiczny przycisk w twej głowie odpowiadający za osobowość?
W tym przypadku, prawdopodobnie coś takiego miało miejsce. Traumatyczne zdarzenie z przeszłości odbiło na niej piętno. Złe emocje przesiąkły do każdej komórki jej ciała, zagłuszając sumienie, stępiając hamulce moralne. A może to jedynie uraz psychiczny, choroba? Brzmi jak dobre wytłumaczenie, zmywające konsekwencje jej obecnych czynów. Wygodne.
To jak przeżyć dwa różne życia, podczas trwania jednego.
Myślę o tobie
Ale ciszej
Coraz ciszej
Tak byś nie słyszał
Jak zapominam.
I to wszystko w imię czego?
Bogactwa?
Jakież to próżne!
Potrafisz spojrzeć w lustro?
Ty w ogóle sypiasz?
A sumienie? Słyszałaś o czymś takim?