Niewidzialna Gracja z Krainy Rumieńców powraca *zarumieniła się niczym dorodne jabłuszko*
Jak poznać Grację?
Bardzo proste pytanie. Napisz.
Jak wygląda - każdy widzi.
Prawie każdy... Ona sama nie widzi.
Nie spotkasz jej jednak na łące pasącej Słońce,
Od słońca dostaje udaru.
Ani na targu wśród zgiełku i gwaru w poszukiwaniu towaru.
Do tego zatrudnia służbę.
Gracja przemieszcza się pomiędzy.
Pomiędzy domami pogrążonymi we śnie.
Pomiędzy snami na jawie ludzi szukających prawd.
Pomiędzy uderzeniami serc wybijających czas ludzkich istnień.
Pomiędzy wirującymi w tańcu sukniach wspaniałych i frakach wytwornych.
Pomiędzy gwiazdami nieba nocnego co skrywa sekrety świata utajonego.
Pomiędzy drzewami lasu który te prawdy przed nią odkrywa.
=^,.,^=
Gracja Luna Mauvias
Historia jakich wiele w tej krainie. Jako dziecko, Gracja była ukochaną córką swego ojca. Trzeba dodać, że jedyną córką. Najmłodszą z gromadki dzieci, gdzie pięciu starszych braci pobierało nauki pod okiem najlepszych nauczycieli ówczesnej filozofii jak i władania mieczem. Niepokorna dziewczyna przyglądała się tym lekcjom, dzięki czemu wyrosła na inteligentną i wygadaną kokietkę.
Początek nowego życia
Od zawsze w państwie panował porządek utrzymywany twardą ręką władców, strasznymi karami za nawet najdrobniejsze przewinienia i nieograniczoną kontrolą nawet najdrobniejszych szczegółów życia poddanych. Strach był narzędziem politycznym i dzięki niemu egzekwowano każde nowe prawo. Lecz pewnego dnia ten właśnie porządek rzeczy zwrócił się przeciwko władcom. Brat zwrócił się przeciw bratu rozpętując straszną wojnę domową, w której ucierpieli niewinni ludzie. Wkrótce zabrakło żywności, sojusznicy zawiedli. Wojna pochłonęła kolejne istnienia, ludzie pospiesznie ratowali siebie i dobytek przed kolejnymi zmianami, w popłochu opuszczając wielkie, dotąd niezdobyte miasto. Odeszli, podpalając je za sobą. Wielkie imperium zostało z czasem zapomniane.
Okaleczoną dziewczynę uratował wampir, dając jej nowe życie. Szkolona przez niego ślepa dziewczyna przeżyła kolejne wieki w spokoju. Korzystając z nowych umiejętności, stała się wyrachowaną damą nie pozbawioną jednak uczuć.
Osiedlenie się w Amorionie
Zebrawszy niewielką fortunkę, zamieszkała w małym dworku na skraju miasta Sith. Dnie spędza w swoim dworku, z dala od dziennego światła, grając na pianinie lub śpiąc. Nocami spaceruje po okolicy lub zapuszcza się do miasta by skosztować tego lub tamtego... Towarzystwa za dnia dotrzymuje jej biała kotka, która, tak jak jej pani, nocami chodzi własnymi drogami.
Pani Gracja Luna Mauvias
Pochodzi z odległej krainy, gdzie dni są długie i gorące a noce chłodne, z czasów, gdy po ziemi chodzili synowie bogów, a królowie mieli władzę nad życiem zwykłych śmiertelników. Jej ojczyzna, zniszczona przez wojnę domową, została spalona znikając tym samym z kart historii na zawsze. Nazwisko Mauvias przyjęła po swoim Stwórcy, przyjacielu i mężu zarazem, który zginął w bitwie pod Bouvines.
Wampirzyca
Drobna, zgrabna dziewczyna, z wyglądu łatwo można było wziąć ją za nastolatkę. Nie wyróżniałaby się w tłumie, gdyby nie porcelanowa skóra i długie białe włosy. Często nosi je spięte w kok lub splecione w warkocz. Z powodu braku oczu na twarzy nosi biały materiał służący za przepaskę. Jedną z niewielu ozdób jest czarna woalka wpięta we włosy i opadająca na twarz do wysokości ust.
W zależności od zamiarów lub humoru, w ręku trzyma prostą laskę z kości słoniowej lub drewniany półtorametrowy kij służący do obrony.
Żyjąc tak długo, jej i tak już nieprzeciętne wampirze zmysły stały się jeszcze bardziej wyczulone, rekompensując tym brak wzroku i umożliwiając poruszanie się w każdych warunkach z wdziękiem. Stając się wampirem otrzymała dar echolokacji, który ułatwia poruszanie się po nowych terenach.
Podczas podróży w poszukiwaniu leku na swoją ułomność poznała maga, który nauczył ją jednego czaru. "Czar Oczu" łączy ją z osobą lub zwierzęciem i pozwala „widzieć” oczami tej osoby, zwierzęcia. Czar jest wyczerpujący, dlatego też wampirzyca nie używa go zbyt często.
Nosi się skromnie acz elegancko, dobierając strój adekwatnie do okazji i panującej na zewnątrz aury. Wychodząc nocą na miasto zarzuca na ramiona ciemnobrązowy płaszcz z głębokim kapturem, którym zasłania twarz.