Logowanie

Email:
Hasło:

Przypomnij hasło...

Nie masz jeszcze konta?
Dołącz do nas!




Ekran: 1024x768
Javascript: włączone
Wiek min. 16 lat
Nieco wyobraźni


Litha (ID: 238)


  • Ranga: Mieszkanka
  • Poziom: 63
  • Wiek: 1140
  • Rasa: Człowiek
  • Klasa: Rzemieślnik
  • Specjalizacja: Górnik
  • Charakter: Neutralny
  • Płeć: Kobieta


Profil gracza:

Jestem dziką córką mej matki
Tą która biega boso przeklinając ostre kamienie
Jestem dziką córką mej matki
Nie zetnę mych włosów, nie ściszę swego głosu


Witajcie!

Na imię mam Litha (pomysł mamy, bo urodziła się w noc przesilenia letniego, czyli w noc sabatu litha. Moja mama miała coś z tymi sabatami. Moją młodszą siostrę nazwała na cześć sabatu w przesilenie zimowe Yule, a mojego brata Mabon – przesilenie jesienne).

Jestem człowiekiem i kobietą co widać raczej. Jeśli chodzi o mój wiek to mam 19 wiosen za sobą i oby jeszcze wiele przede mną. Kolejnym tematem jest rodzina, jak już wspomniałam mam dwoje rodzeństwa, siostrę ma 15 lat i brata – 12 lat. Moje rodzeństwo nadal mieszka z rodzicami.

Dobrze kolejny punkt to wygląd. To co zacznę od góry wzrost 168 – dużo czy mało? Zależy jak dla kogo, jak dla mnie idealnie. Waga… ominę. Figura, raczej klepsydra – ramiona trochę szersze i biust też, wąska talia i trochę większe biodra, no klepsydra jak nic. Włosy mam długie jasno brązowe. Kręcą się trochę i są niesforne, lubię je wiązać lub spinać w jakiś luźny kok lub kitkę. Oczy złote i kocie – wypadek przy pracy, urodziłam się z piwnymi oczami o zwyczajnych źrenicach.

Okej to ostatni punkt charakter i usposobienie. Eeee a nie możemy po prostu się poznać? No dobra po krótce, raczej spokojna, strachliwa, jak podejdzie temat to gadatliwa. Lubię pomagać, dobra ze mnie opiekunka i pielęgniarka. Oczywiście przyparta do muru mogę ugryźć.

Och zapomniałam co umiem i kim jestem. Jestem wiedźmą albo czarodziejką, albo magiem czasem słyszałam określenie szeptunka – jak to zwie takie osoby jak ja. Tak więc znam się na magii, wróżę z kart tarota, znam się na ziołach – umiem z nich przyrządzać różne mieszanki, ale i coś do zjedzenia się znajdzie. Hmm amulety czasem też wytwarzam albo jak to niektórzy nazywają zaklęcia w słoiczkach lub woreczkach.

No to chyba tyle o mnie. Do zobaczenia!